Baszta Przedecz
Baszta Przedecz Gospodarze
4 : 0
1 2P 0
3 1P 0
Nałęcz Babiak
Nałęcz Babiak Goście

Bramki

Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
ul. Zamkowa 5, 62-635 Przedecz
90'
Widzów:
Nałęcz Babiak
Nałęcz Babiak

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
Nałęcz Babiak
Nałęcz Babiak
Brak danych


Skład rezerwowy

Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
Nałęcz Babiak
Nałęcz Babiak
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
Imię i nazwisko
Franciszek Robaszewski Kierownik drużyny
Mariusz Żurawicz Trener
Zofia Andrzejczak Opieka medyczna
Nałęcz Babiak
Nałęcz Babiak
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Rafał Pietrzak

Utworzono:

27.09.2017

Seniorzy nie zawiedli i bardzo pewnie pokonali na własnym boisku Nałęcz Babiak 4-0 (3-0), a hat-trickiem popisał się Mateusz Tyde, który prawdopodobnie dokonał tego w najkrótszym czasie w historii naszego zespołu. W drugiej połowie jedno trafienie dołożył Patryk Barański.
Od pierwszych minut nasza drużyna często gościła pod polem karnym przeciwnika, jednak zwykle brakowało dokładności w ostatnim podaniu lub piłka była wybierana spod nóg naszych ofensywnych graczy. Pierwsza okazja nadarzyła się po rzucie wolnym bitym z około 30 metrów, gdzie silnie uderzona piłka została odbita przez zawodnika przyjezdnych i trafiła na głowę Tomka Konopińskiego, który zbił ją minimalnie obok słupka. Następna okazja miejsce miała po zagraniu po ziemi z prawej strony boiska, po którym prawą nogą uderzał Barański, strzał obronił bramkarz gości, a przed dobitką uchronił swój zespół defensor z Babiaka. Prowadzenie dała akcja wykonana ponownie na prawym skrzydle, z którego dośrodkowywał Zasada, piłka w niełatwej sytuacji trafiła na głowę Mateusza Tyde, który uderzył w poprzeczkę. Na szczęście futbolówka przekroczyła linię bramkową, po czym wróciła w pole gry. Na szczęście sędziowie zachowali czujność i gola uznali. Już chwilę potem Baszta podwyższyła prowadzenie. Kolejne dynamiczne zagranie na prawą flankę, skąd wrzucał Jakub Chmara, piłkę przerwał Barański, a ta ustawiła się posłusznie na czwartym metrze tuż pod nogami Mateusza, który bez problemów pokonał golkipera gości. Już w następnej akcji szybki odbiór naszych graczy w środku pola sprawił, że Chmara mógł zagrać do Zasady który zwiódł obrońcę w polu karnym i został sfaulowany. Swoją szansę na trzeciego gola otrzymał Tyde i jej nie zmarnował.
W drugiej połowie coraz więcej było kombinacji, która mogła się podobać kibicom miejscowych. W atakach uczestniczyli nawet obrońcy, a niekiedy naszych graczy ponosiła finezja. Sporo było strzałów i dobrych zagrań w pole karne, które jednak nie były finalizowane golem. W końcu bardzo dokładną piłkę tuż przed bramkę o Zasady otrzymał Barański, który nieco szczęśliwie podwyższył wynik.
Za tydzień bardzo ciężki mecz wyjazdowy z Górnikiem Wierzbinek.

Baszta: Karolak - Górniak ('65 D. Grzelczak), T. Krawiecki, T. Konopiński, K. Grzelczak - Wasilewski ('75 Bryłka), J. Chmara, Dorabiała, Barański - Tyde ('60 Wroński), Zasada

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości