Seniorzy nie zawiedli i bardzo pewnie pokonali na własnym boisku Nałęcz Babiak 4-0 (3-0), a hat-trickiem popisał się Mateusz Tyde, który prawdopodobnie dokonał tego w najkrótszym czasie w historii naszego zespołu. W drugiej połowie jedno trafienie dołożył Patryk Barański.
Od pierwszych minut nasza drużyna często gościła pod polem karnym przeciwnika, jednak zwykle brakowało dokładności w ostatnim podaniu lub piłka była wybierana spod nóg naszych ofensywnych graczy. Pierwsza okazja nadarzyła się po rzucie wolnym bitym z około 30 metrów, gdzie silnie uderzona piłka została odbita przez zawodnika przyjezdnych i trafiła na głowę Tomka Konopińskiego, który zbił ją minimalnie obok słupka. Następna okazja miejsce miała po zagraniu po ziemi z prawej strony boiska, po którym prawą nogą uderzał Barański, strzał obronił bramkarz gości, a przed dobitką uchronił swój zespół defensor z Babiaka. Prowadzenie dała akcja wykonana ponownie na prawym skrzydle, z którego dośrodkowywał Zasada, piłka w niełatwej sytuacji trafiła na głowę Mateusza Tyde, który uderzył w poprzeczkę. Na szczęście futbolówka przekroczyła linię bramkową, po czym wróciła w pole gry. Na szczęście sędziowie zachowali czujność i gola uznali. Już chwilę potem Baszta podwyższyła prowadzenie. Kolejne dynamiczne zagranie na prawą flankę, skąd wrzucał Jakub Chmara, piłkę przerwał Barański, a ta ustawiła się posłusznie na czwartym metrze tuż pod nogami Mateusza, który bez problemów pokonał golkipera gości. Już w następnej akcji szybki odbiór naszych graczy w środku pola sprawił, że Chmara mógł zagrać do Zasady który zwiódł obrońcę w polu karnym i został sfaulowany. Swoją szansę na trzeciego gola otrzymał Tyde i jej nie zmarnował.
W drugiej połowie coraz więcej było kombinacji, która mogła się podobać kibicom miejscowych. W atakach uczestniczyli nawet obrońcy, a niekiedy naszych graczy ponosiła finezja. Sporo było strzałów i dobrych zagrań w pole karne, które jednak nie były finalizowane golem. W końcu bardzo dokładną piłkę tuż przed bramkę o Zasady otrzymał Barański, który nieco szczęśliwie podwyższył wynik.
Za tydzień bardzo ciężki mecz wyjazdowy z Górnikiem Wierzbinek.
Baszta: Karolak - Górniak ('65 D. Grzelczak), T. Krawiecki, T. Konopiński, K. Grzelczak - Wasilewski ('75 Bryłka), J. Chmara, Dorabiała, Barański - Tyde ('60 Wroński), Zasada